piątek, 7 września 2012

Prolog.


Zawsze żyłam w przekonaniu, że III Wojna Światowa czy nawet Apokalipsa nie będą częścią mojego życia. Przecież to wymysł pisarzy i scenarzystów. Takie rzeczy nie mogą dziać się naprawdę. Tak sądziłam do 22 grudnia 2012 roku. Wierzyłam, że takie rzeczy nigdy nie będą miały miejsca. Ufałam bezmyślnie i naiwnie polityką i telewizji. Wierzyłam, że armia która jest szkolona w moim kraju uratuje mnie przed wrogiem. Wierzyłam…

Jednak przestałam wierzyć…
Zaczęłam walczyć.
I już nigdy nie przestanę.
Chyba, że zginą oni, albo ja…

Jest 22 grudnia 2014 roku.
Mam dwadzieścia dwa lata.
I mam na imię Quinn.

5 komentarzy:

  1. [Reklama]


    TAJEMNICZY OGRÓD
    to nowy katalog blogowy, oraz miejsce, gdzie oprócz spisu można znaleźć tam garść porad z dziedziny oswajania Blogspota, CSS i HTML. Jasno napisane instrukcje, które usprawnia działanie bloga - może któraś z nich przyda się właśnie Tobie?


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł. Uwielbiam Science-fiction, a - jak dobrze zrozumiałam - twoje opowiadanie ma właśnie taki charakter. Dodaję do obserwowanych i czekam na dalsze losy Quinn.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boga nie ma. Już dawno spisał ten świat na straty, zamykając oczy na apokaliptyczną zawieruchę. W jednej dłoni ścisnął wodze, wstrzymując konie, zabraniając Jeźdźcom reakcji. 21 grudnia 2012 roku nie był Jego planem, nie On zaplanował wybuch na Jukatanie i nie On zamierzał zamieść powstałego bałaganu. Odwrócił się, pozwalając, by ktoś inny się wszystkim zajął.
    Anioły pod wodzą Michaela jako pierwsze pojawiły się na Ziemi, mając w planach ochronę ludzi. Kolejny był Lucyfer z hordą upadłych, a potem… Demony, dusze męczone od wieków w Piekle, uciekły ze swych sal tortur pod postacią czarnego dymu i po kolei opętywały ludzi, przywłaszczając sobie ich ciała. Kolejne były hybrydy, krwiopijcy o ostrych kłach, którzy istnieli niemal od zawsze. Nagle zrobiło się ich więcej, a pod wodzą Jamesa Reeda zaczęły domagać się swych praw. Na końcu były stwory, stojące raczej z boku, bez szans na dopchnięcie się do władzy.
    A gdzie w tym wszystkim ludzie? Od zawsze walczyli. Łowcy Cienia z anielskim wsparciem starali się sprzątnąć powstały bałagan, choć bez niego zdawali się być na przegranej pozycji…
    Nastał rok 2015. Kto wygra walkę o rządy? Czy powróci wizja Apokalipsy? Jak długo jeszcze ludzie zdołają utrzymać resztki wolności?
    Stań po jednej ze stron i walcz o losy świata!

    Serdecznie zapraszamy Cię na www.Jaded.ugu.pl!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, mam ważną sprawę.
    Zakładam spis blogów i chciała bym aby twój też się w nim znalazł. Jeżeli wyrażasz zgodę
    to proszę abyś zgłosił/a się na ten e-mail: kathy.reen286@gmail.com.
    Tam odeślę wiadomość z resztą informacji.
    Kathy

    OdpowiedzUsuń